DLACZEGO MOTYWACJA?
Pewnie ktoś się zastanowi bądź zapyta: Dlaczego akurat motywacja? Jest przecież tyle dziedzin życia, kategorii, różnego rodzaju rzeczy, zagadnień, które można by opisać, o których można by przecież opowiedzieć, chyba, że jestem psychologiem i bawię się w stawianie diagnoz pisząc bloga. Nic z tych rzeczy.
Otóż, wydaje mi się, iż mimo tego, że motywacja jest sama w sobie jakimś pewnym wyznacznikiem kierunkującym ludzkie zachowania, nad którym tak w głębi ducha żaden z nas jakoś się specjalnie nie zastanawia, prócz oczywiście wyspecjalizowanych fachowców, to w naszym życiu, w życiu każdego z nas pełni niebagatelną rolę. Motywacja jest niesamowitym bodźcem o niezwykle szerokim spektrum działania, a my nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Wielu z nas łączy motywację głównie z pracą lub ze sportem, gdzie za odpowiednie wynagrodzenie jesteśmy w stanie efektywnie i efektownie odnosić zamierzone rezultaty, wyniki czy też gdzie w chwilach bezsilności jesteśmy wspierani przez kolegów, drużynę, naszego mentora, dzięki którym nabieramy ochoty do pracy czy podjęcia rywalizacji. Tak naprawdę motywacja jest nieodłącznym elementem naszego bytu; elementu zagnieżdżonego gdzieś w ludzkiej podświadomości.
Człowiek od urodzenia uczy się w przetrwać w otaczającym go świecie, walczyć z przeciwnościami losu. Jedni są przy tym silni fizycznie lub psychicznie, inni zaś słabi, ale nawet i ten silny potrafi zostać złamany w pewnym momencie. To są rzeczy nieraz niezależne od niego, na które może nie mieć wpływu, ponieważ życie nie jest usłane różami, nie pyta nas o zdanie, a przy tym zmusza do wejścia na ring, do podjęcia walki, podczas której będziemy przez nie dosłownie uderzani jeśli nie nokautowani. I właśnie tutaj wszystko będzie zależało w pierwszej kolejności od nas. Od siły, która jest w naszych głowach, którą sobie sami wytworzyliśmy, bo jeśli wmówimy sobie, że nie damy rady bądź przegramy to znajdziemy się na kolanach, a w najgorszym wypadku na łopatkach. Jednakże, dając wiarę w swoje siły, zamiary, jednym słowem wierząc w siebie, wierząc, że mi się uda, że jestem w stanie dokonać niemożliwego wówczas przeniesiemy nie tylko góry, ale i będziemy skłonni dokonać rzeczy ponad nasze siły.
Na szczęście, my ludzie jesteśmy tak zaprogramowani, że gdy dotykają nas problemy, rozterki, sprawy, nad którymi tracimy kontrolę, potrafimy sobie pomóc. I już nie mówię o pomocy materialnej, fizycznej lub jakiejkolwiek innej, ale o mentalnej, dzięki której poprzez wyciągnięcie ręki i wypowiedzenie kilku słów otuchy nasze spojrzenie na świat maluje się w innych barwach. Jeśli poprzez wiarę w drugiego człowieka jesteśmy w stanie sprawić, że znajdując się na dnie, potrafi się on od niego odbić, to czyż nie jesteśmy magami, wielkimi czarodziejami, którzy słowem i czynem ukoją cierpienia innych?
Dlatego właśnie motywacja. Bo jest potężna, sama w sobie potrafi czynić dobro. Ona nie zabije lecz wzmocni, nie tylko ciało i umysł ale i ducha, bo powtarzając w kółko niczym mantrę słowa: "Nigdy się nie poddam", "Zawsze dam z siebie wszystko", "Zawsze będę walczył do końca", "Uwierzę w siebie", staną się one siłą, której nikt w nas nie złamie. Na koniec pragnę zachęcić do obejrzenia najnowszego filmiku opartego na cytatach, dzięki któremu wierzę, że zrozumiecie dlaczego właśnie motywację wybrałem jako myśl przewodnią mojego bloga jak i kanału na YouTube. Jakby nie było, Wasze subskrypcje, wyświetlenia, pozytywne komentarze i lajki są bowiem motywatorem dla mnie ;)
Pozdrawiam i do następnego razu,
Hart Ducha :)